Trener Penn State James Franklin powiedział, że nie powinien był odchodzić od reporterów, którzy na początku tygodnia zadawali pytania na temat byłych zawodników oskarżonych o gwałt.
Franklin odmówił odpowiedzi na pytania reporterów, którzy poprosili o komentarz po tym, jak Jameial Lyons i Kaveion Keys zostali oskarżeni o gwałt i inne zarzuty za rzekomą napaść na tle seksualnym na 17-letnią kobietę, której dopuścił się latem. Obaj gracze, obaj w wieku 19 lat, nie są już zapisani do Penn State.
Do rzekomego zdarzenia doszło 7 lipca w mieszkaniu na terenie kampusu, które dzielili gracze. Zanim zostali usunięci z zespołu, zostali zawieszeni z powodu, jak to określiła szkoła, „spraw osobistych”.
„Pierwszą rzeczą, którą chciałbym powiedzieć, jest to, że chcę przeprosić, nie spisałem się najlepiej w środę” – powiedział Franklin po zwycięstwie Penn State 28-13 nad Wisconsin. „Trudna, trudna sytuacja. I muszę przyznać, że nie spisałem się dobrze. Rozumiem, że macie robotę do wykonania i musicie zadawać te pytania, i szanuję to. Uniwersytet wydał oświadczenie i myślę, że rzeczywistość jest taka, że niewiele więcej mogę powiedzieć poza tym oświadczeniem. To ciągła sytuacja prawna. I jest to trudne. To wyzwanie dla każdego. Ostatecznie nie spisałem się dobrze, radząc sobie z tą sytuacją i reprezentując program we właściwy sposób, więc chcę poświęcić chwilę i przeprosić za to i zrozumieć, że macie zadanie do wykonania.
Zamiast po prostu odmówić komentarza na temat zarzutów postawionych Lyonsowi i Keysowi, Franklin dwukrotnie w środę unikał dyskusji z mediami po treningu, gdy pytano go o byłych zawodników. Kiedy Franklin stał niezdarnie z boku, pracownik ds. kontaktów z mediami w Penn State przeczytał oświadczenie szkoły.
Sposób, w jaki Franklin poradził sobie z tą sytuacją, można postrzegać jako lekcję, czego nie należy robić, gdy ktoś zostanie poproszony o komentarz w delikatnej kwestii. Gdyby stanął w miejscu i stwierdził, że nie może szerzej komentować zarzutów, jego czyny i słowa nie staną się dodatkową historią. Zamiast tego sposób, w jaki odszedł, zaostrzył sytuację i zaowocował przeprosinami kilka dni później.
Zwycięstwo Penn State w sobotni wieczór zapewniło drużynie Nittany Lions nr 3 wynik 7:0 przed ważnym meczem z Ohio State w 10. tygodniu. Zwycięstwo nadeszło, gdy QB Drew Allar opuścił drugą połowę z powodu widocznej kontuzji kolana. Franklin nie wdawał się w szczegóły dotyczące kontuzji Allana po meczu i powiedział, że Allar powiedział Franklinowi, że nie czuje się gotowy do gry po kontuzji pod koniec drugiej kwarty.
Allara zastąpił rezerwowy Beau Pribula. Allar miał 14 z 18 na 148 jardów i niszczyciel czołgów przed opuszczeniem gry, podczas gdy Pribula miał 11 z 13 na 98 jardów i niszczyciel, a Penn State rzucił się 35 razy na 173 jardy.