Northern Rail stwierdziła, że w dalszym ciągu korzysta z faksów do komunikacji z załogami pociągów ze względu na wieloletnie umowy ze związkami zawodowymi.
Zostało to ujawnione podczas niedawnego spotkania Rail North, w którym uczestniczyli burmistrzowie północy, w tym burmistrz Greater Manchester Andy Burnham.
Burnham powiedział: „Północ potrzebuje czegoś lepszego niż zawodna kolej napędzana faksem”.
Northern Rail, która w 2020 r. stała się własnością państwa w wyniku problemów z wydajnością, jest drugim co do wielkości przedsiębiorstwem kolejowym w Wielkiej Brytanii.
Tricia Williams, dyrektor zarządzająca Northern Rail, wyjaśniła, że bez współpracy związków zawodowych trudno byłoby wycofywać faksy.
Powiedziała: „Bez porozumienia z naszymi związkami kolejowymi nie moglibyśmy się ich jutro pozbyć.
„Musimy przyjrzeć się tym kwestiom z uwzględnieniem ich głębokości i złożoności”.
Williams dodał, że zmiana tego procesu wymaga zmiany porozumień związkowych.
Matt Rice, dyrektor operacyjny Northern, dodał, że poleganie na faksach wynika z przestarzałych systemów, które zostały utworzone w celu dostarczania członkom załogi informacji i harmonogramów.
„Narzędzia, których używamy do przekazywania informacji i wiadomości naszej załodze, w zdumiewający sposób opierają się na faksach” – powiedział.
Dodał, że operator zamierza odejść od tej przestarzałej technologii.
Burnham zastanawiał się, dlaczego po dziesięcioleciach prywatyzacji takie metody są nadal w użyciu. Dodał: „Osoby oglądające tę sesję nie uznałyby wymiany faksów za kwestię dogłębną i złożoną”.
Rice odpowiedział, mówiąc: „To uczciwe pytanie. Naszym zadaniem jest się ich pozbyć. Naszym zadaniem jest uwolnić pełny potencjał [the] nadchodząca rewolucja technologiczna.”
Niemniej jednak Burnham i inni przywódcy regionalni doszli do wniosku, że obecny plan ulepszeń Northern jest niewystarczający i zwrócili się o poprawioną propozycję, która ma nastąpić do 20 listopada.
Northern Rail stanęła ostatnio w obliczu wielu wyzwań, w tym częstych odwołań i przerw w świadczeniu usług.
W ostatnich miesiącach wydał wiele zaleceń „zakaz podróżowania”, a dane ujawniły, że od kwietnia trzykrotnie naruszył umowę rządową, która nakłada obowiązek anulowania nie więcej niż siedmiu procent usług.
Za około 80 procent odwołań przypisano wewnętrzne problemy Northern Rail, a nie czynniki zewnętrzne, takie jak problemy z infrastrukturą.
Rzecznik Northern Rail potwierdził problemy z wydajnością firmy i przeprosił za niedawne zakłócenia w świadczeniu usług.
Powiedzieli: „Przepraszamy za nasz ostatni występ i zgadzamy się, że nie był wystarczająco dobry. Anulowanie występów to zawsze ostateczność”.
Dodali, że choroby pracowników i brak dobrowolnych umów o pracę w godzinach nadliczbowych, zwłaszcza na północnym zachodzie, gdzie pracownicy nie mają obowiązku pracy w niedziele, przyczyniły się do wysokiego wskaźnika rezygnacji.