W pewnym środkowoeuropejskim kraju obowiązują przepisy mające na celu uregulowanie poziomu zanieczyszczenia hałasem, które nakazują zachować szczególną ostrożność w przypadku hałasu wytwarzanego w niedziele.
Ruhezeit, czyli „ciche godziny”, to czas, w którym obywatele mają za zadanie zapanować nad sytuacją i zapewnić wszystkim innym trochę spokoju.
Cisza cicha w Niemczech w tygodniu i w soboty panuje zazwyczaj między 22:00 a 6:00, ale w niedziele i święta obowiązuje przez cały dzień.
Co to dokładnie oznacza dla każdego, kto planuje wypuścić kilka utworów?
Mieszkańcom zaleca się, aby w godzinach ciszy nocnej rozmowy w ogrodach lub na balkonach utrzymywały „cichszy poziom głośności”, podobnie jak w przypadku jakiejkolwiek muzyki – ostrzegają muzycy.
Ostrzega się ich także, aby wszelkie hałaśliwe prace związane z majsterkowaniem odbywały się w niespokojnych godzinach – to tyle, jeśli chodzi o niedzielne prace w domu!
Istnieją pewne wyjątki. Każdemu, kto chce urządzić imprezę w godzinach ciszy, zaleca się powiadomienie o tym sąsiadów z kilkudniowym wyprzedzeniem lub jeszcze lepiej ich zaprosić.
Wygląda na to, że zwykła przyzwoitość jest uregulowana w zasadach. Zdaniem Niemców najlepszym sposobem na bezproblemowe ominięcie ciszy nocnej jest nawiązanie dobrych stosunków z sąsiadami.
Niedziele w Niemczech pozostają prawdziwym dniem odpoczynku, podobnie jak w Wielkiej Brytanii na początku lat 80.
Niemieckie przepisy dotyczące niedziel stanowią, że w niedziele supermarkety są zamknięte, a kilka innych firm, takich jak restauracje, muzea, galerie i kawiarnie, jest nadal otwartych.
Każdy, kto lekceważy ciche zasady, ryzykuje sankcjami lub ostrzeżeniem ze strony wynajmującego lub władz lokalnych, a nawet wizytą policji w przypadku powtarzających się wykroczeń.
