Okropny materiał pokazuje moment, w którym pies poturbował 14-letniego chłopca w parku, a policja szuka teraz zwierzęcia i jego właściciela.
Do szokującego zdarzenia doszło, gdy chłopiec wracał do domu przez Queen’s Park w Bolton w poniedziałkowe popołudnie.
Chłopiec miał krwawiące rany i „dziurę” w ramieniu.
Otrzymał leczenie w szpitalu, ale on i jego rodzina zostali przestraszeni atakiem.
14-latek ma fobię na punkcie psów i po zdarzeniu jest „bardzo wstrząśnięty”.
Jego brat Kashif Khan powiedział Manchester Evening News że właściciel psa w końcu zawiązał zwierzę na smyczy i uciekł po ataku.
Powiedział: „To tylko dziecko. Oni [owners] byli w parku w kawiarni. Zostawili psa tuż obok, po przeciwnej stronie, ale nie wyglądało na to, żeby był na smyczy ani do niczego przywiązany.
„Mój brat boi się psów. Zaczął na niego szczekać, gdy przechodził obok, więc zaczął biec, a potem się poślizgnął. Pies podbiegł i zaczął go atakować, ale nie chciał puścić.
„Przyszedł właściciel i gdy tylko go puścił, uciekł. Właściciele nie pomogli, nie wezwali karetki ani nic, po prostu uciekli. Nawet nie zapytali, czy wszystko w porządku.
„Pojechał prosto do szpitala, a mój kuzyn wezwał policję. Miał krwawiącą dziurę w ramieniu, którą załatali ratownicy medyczni. Teraz wszystko jest w porządku, ale był bardzo wstrząśnięty i zszokowany.
„Na szczęście to tylko ramię, a nie szyja – mogło być o wiele bardziej przerażająco. Mogło go to zabić. Co jeszcze można zrobić w takiej sytuacji? To szokujące. Po prostu uciekli, jakby ich to nie obchodziło” .
„Kiedy byliśmy dziećmi, bez problemu chodziliśmy regularnie do parku. Ale trzeba zachować ostrożność, nie można oczekiwać, że pies nie będzie prowadzony na smyczy”.
Zdjęcia pokazywały głębokie ślady zębów na ramieniu chłopca.
Policja Greater Manchester bada sprawę i trwa dochodzenie.
Zgłoszenie o zdarzeniu dotarło na policję 28 października około godziny 15:50. Funkcjonariusze zapoznali się z zeznaniami ofiary przebywającej w szpitalu.