Strona główna AKTUALNOŚCI Minister gabinetu wije się z powodu planów Partii Pracy dotyczących uderzania przedsiębiorstw...

Minister gabinetu wije się z powodu planów Partii Pracy dotyczących uderzania przedsiębiorstw w budżet

6
0

Bridget Philipson stwierdziła, że ​​„misją numer jeden” Partii Pracy jest wzrost gospodarczy, ponieważ nowe alarmujące dane pokazują, że w tym miesiącu 1600 przedsiębiorstw zostanie zamkniętych.

Zdenerwowany minister gabinetu stwierdził, że nowy rząd priorytetowo traktuje wzrost budżetu na ten tydzień, co – zdaniem ekonomistów – będzie oznaczać jeden z największych nalotów na podatki od osób prawnych w epoce nowożytnej.

Jednak liczby pokazują, że wzrosła liczba właścicieli firm zamykających działalność w związku z powszechnymi obawami, że kanclerz Rachel Reeves dokona nalotu na podatek od zysków kapitałowych, próbując zebrać 40 miliardów funtów.

Jak wynika z zawiadomień przesłanych do „The Gazette”, ponad 1600 dyrektorów firm zdecydowało się na likwidację swoich firm w tym miesiącu, co stanowi największą liczbę zamknięć w tym roku i ponad dwukrotnie większą niż w całym październiku ubiegłego roku.

Od sierpnia, kiedy Sir Keir Starmer ostrzegł, że pierwszy budżet partii będzie „bolesny”, nastąpił znaczny wzrost liczby zamykanych firm.

Jednak dziś rano Sekretarz Edukacji zdawała się rozwiać te obawy, twierdząc, że „najlepsze dni Wielkiej Brytanii są przed nami”, obiecując, że budżet będzie starał się „inwestować w długoterminowy dobrobyt naszego kraju”.

W programie Sunday Morning With Trevor Phillips w Sky News powiedziała: „Stoimy przed trudnymi wyborami, ale musimy przywrócić stabilność gospodarki”.

Dodała: „Ale wybór tego budżetu jest następujący: «czy inwestujemy w długoterminowy dobrobyt naszego kraju, czy też akceptujemy, że jesteśmy na ścieżce upadku?».

„Myślę, że nasze najlepsze dni jako kraju są przed nami, a ten budżet naprawi te fundamenty, abyśmy mogli przywrócić nasz kraj na właściwe tory”.

Pani Reeves ma zamiar ujawnić znaczące podwyższenie składek na ubezpieczenie społeczne pracodawców aż o dwa punkty procentowe, a także obniżkę progów zarobków, od których pracodawcy zaczynają opłacać składki na ubezpieczenie społeczne.

Według Instytutu Studiów Fiskalnych (IFS) dzięki tym środkom uda się zebrać aż 20 miliardów funtów, co stanowiłoby „jedno z największych współczesnych środków podwyżki podatków”.

Anna Leach, główna ekonomistka Instytutu Dyrektorów, stwierdziła, że ​​liderzy biznesu przed budżetem odczuwają „ogromną frustrację i ogromne rozczarowanie”, którzy uważają, że Sir Keir „powiedział, że rozumie biznes, ale najwyraźniej tak nie jest”.

Dodała: „Jak możemy być pewni, że rząd będzie zainteresowany rzeczywistą stabilnością, a nie tanim zwycięstwem politycznym?”

Przewidywany nalot na podatek od zysków kapitałowych, który może nałożyć na właścicieli firm i akcjonariuszy wyższą stawkę podatku, a także zmiany w systemie niedomowym, już oskarżono o popchnięcie milionerów do opuszczenia Wielkiej Brytanii.

Oczekuje się, że kanclerz przedłuży zamrożenie progów podatku dochodowego, tzw. „podatku ukrytego”, który wciągnie miliony ludzi do płacenia wyższych stawek podatkowych, a także zniesie zwolnienia z podatku od spadków dla przedsiębiorstw i gruntów rolnych.

Przepisze także reguły fiskalne, aby wywołać szaleństwo zaciągania pożyczek do 50 miliardów funtów, co zdaniem ekspertów doprowadzi do dłuższego utrzymania stóp procentowych na wyższym poziomie i spowoduje ryzyko wzrostu cen kredytów hipotecznych.

Źródło artykułu