Strona główna SPORT Russell Wilson nie jest wybierany jako Gracz Roku w kategorii „Powrót”, choć...

Russell Wilson nie jest wybierany jako Gracz Roku w kategorii „Powrót”, choć powinien

5
0

Jeśli skanujesz Kursy BetMGM w kategorii Gracz Roku NFL Comeback nie znajdziesz nazwiska Russella Wilsona.

Na liście znajduje się 22 graczy, od ulubionego Kirka Cousinsa (+175 kursów) po odbierającego Jets Mike’a Williamsa, odbierającego Lions Tima Patricka i obrońcę 49ers Dre Greenlawa (250 do 1), ale nie ma Wilsona. Jest to częściowo spowodowane tym, że Associated Press wyjaśniła wyborcom, na czym polegają kryteria przyznania nagrody i położyła nacisk na zawodników wracających po kontuzji lub chorobie.

To nie powinno powstrzymywać Wilsona od rozważań.

Wilson ożywił swoją karierę i ofensywę Pittsburgh Steelers, odkąd dwa tygodnie temu został mianowany starterem. Dwa najlepsze mecze Steelers pod względem dystansu i dwa z trzech najlepszych meczów pod względem punktów miały miejsce w ciągu ostatnich dwóch tygodni, gdy Wilson był rozgrywającym. Wielu krytyków uważało, że Wilson skończył z rolą rozgrywającego NFL i do tej pory udowodnił, że wszyscy się mylą.

Brzmi jak dobra historia powrotu.

Problemem Wilsona w ubieganiu się o tytuł Gracza Roku powracającego jest Joe Flacco.

W zeszłym sezonie Flacco był dziwnym zwycięzcą. Wrócił z… siedzenia na kanapie? Cleveland Browns pozyskali go w listopadzie, przez resztę sezonu grał bardzo dobrze i zdobył nagrodę. To wystarczyło, aby AP przypomniała wyborcom, jakie powinny być kryteria przyznawania nagrody.

Rob Maaddi, starszy pisarz AP ds. NFL, który nadzoruje głosowanie nad nagrodami All-Pro i NFL, powiedział Pro Football Talk poza sezonem, że wyborcy zostaną poinstruowani: „Ideą nagrody AP Comeback Player of the Year jest uhonorowanie gracza, który wykazał się wytrwałością w obliczu przeciwności losu spowodowanych chorobą, kontuzją fizyczną lub innymi okolicznościami, które spowodowały, że opuścił czas gry w poprzednim sezonie.”

Wilson nie odniósł kontuzji ani nie chorował w zeszłym sezonie. Ale „inne okoliczności” wydają się pasować do jego sytuacji.

Rozgrywający Pittsburgh Steelers, Russell Wilson, znakomicie rozpoczyna ten sezon. (AP Photo/Gene J. Puskar)Rozgrywający Pittsburgh Steelers, Russell Wilson, znakomicie rozpoczyna ten sezon. (AP Photo/Gene J. Puskar)

Rozgrywający Pittsburgh Steelers, Russell Wilson, znakomicie rozpoczyna ten sezon. (AP Photo/Gene J. Puskar)

Wilson padł ofiarą jednego z bardziej nieprofesjonalnych zachowań w NFL w ciągu ostatnich kilku lat, kiedy Denver Broncos powiedział mu, że do końca sezonu pozostanie na ławce rezerwowych, jeśli nie zmieni gwarancji dotyczącej kontuzji w kontrakcie . Wilson potwierdził tę historię. Związek zawodników słusznie powiedział Broncos, że taka groźba narusza CBA. Wilson nie był wtedy na ławce rezerwowych, ale przez kilka ostatnich tygodni sezonu.

To powinny być „inne okoliczności, które spowodowały, że opuścił boisko w poprzednim sezonie”. Wilson został pozostawiony na śmierć i wrócił silny.

Jeśli Wilson będzie nadal grał tak jak dotychczas i pomoże Steelers w awansie do play-offów, cała jego kariera będzie postrzegana inaczej.

Wilson rozegrał dziewięć meczów Pro Bowl w ciągu 10 sezonów z drużyną Seattle Seahawks i pomógł im wygrać dwa mistrzostwa NFC i Super Bowl. Czas spędzony z Broncos był nieszczęśliwy. Jeśli jednak Wilson będzie kontynuował tę passę – jego liczba podań wynosząca 111,9 bardzo przypomina dni z czasów, gdy grał w Seahawks – to czy możemy zrzucić winę na pierwszy rok z niekompetentnym głównym trenerem Nathanielem Hackettem i złe dopasowanie w drugim roku z Seanem Paytonem, który nigdy nie wydawało się, że go pragnie? Wydaje się sprawiedliwe. Być może nawet wróci na możliwą ścieżkę Hall of Fame.

W ciągu ostatniego roku Wilson siedział na ławce rezerwowych; wyśmiewany; obcięte pomimo ograniczenia wynagrodzeń, które było dwukrotnie wyższe niż jakikolwiek inny w historii NFL; uznawany za prawdopodobnie najgorszą transakcję w historii NFL i najgorszy kontrakt dla zespołu w historii NFL (jednak w obu przypadkach pierwsze miejsce zajmuje Deshaun Watson); podpisany przez Steelers za jedyne 1,2 miliona dolarów; ponownie wyśmiewany za swoją grę w okresie przygotowawczym; pozostawiony na śmierć przez tych, którzy uważali, że Justin Fields powinien grać na pełny etat, kiedy Mike Tomlin wybrał go do startu w 7. tygodniu, gdy tylko będzie zdrowy. Jest z czego wracać, nawet jeśli nie było to zerwanie więzadła krzyżowego przedniego (ACL).

Wilson przez dwa tygodnie wyglądał znacznie lepiej, niż ktokolwiek się spodziewał, grając pewnie i skutecznie dla drużyny Steelers 6-2. Może gra Wilsona spadnie. Być może Steelers mają passę porażek i nie dostają się do play-offów. W tym sezonie przed nami długa droga.

Ale nie na tym polega śmieszność „powrotu” Flacco z bezrobocia. Wilson powinien prawdopodobnie zostać uwzględniony w kategorii Gracza Roku powracającego. Bez względu na kryteria.

Źródło artykułu